Skip to content Skip to footer

Potrzebujemy korzystnych i sprawdzonych rozwiązań, a nie dyskusji opartej na mitach

Potrzebujemy korzystnych i sprawdzonych rozwiązań, a nie dyskusji opartej na mitach

Rozmowa z Małgorzatą Rabiegą, Wiceprezes Zakładu Komunalnego w Opolu (koordynatorem CZT) o celach i korzyściach budowy nowego systemu gospodarki odpadowej dla Opola oraz zarzutach inicjatorów protestu przeciwko tej inwestycji.

Pani Prezes, niemal rok temu Zakład Komunalny poinformował o planie budowy Centrum Zielonej Transformacji w Opolu. Proszę przypomnieć jaki jest cel tej inwestycji?

Małgorzata Rabiega: Tak, rzeczywiście, w październiku ubiegłego roku ogłosiliśmy oficjalnie plany budowy Centrum Recyklingu i Odzysku Energii, inaczej Centrum Zielonej Transformacji Opole (CZT). Pod tą nazwą planujemy budowę: instalacji komunalnej do mechaniczno-biologicznego przetwarzania zmieszanych (niesegregowanych) odpadów komunalnych z Opola, instalacji wytwarzania i magazynowania paliwa alternatywnego, instalacji tlenowego przetwarzania odpadów biodegradowalnych zbieranych selektywnie (kompostowni) oraz instalacji recyklingu i odzysku odpadów budowlanych i wielkogabarytowych, które razem stworzą nowoczesny, ekologiczny i ekonomiczny system gospodarki odpadowej dla Opola. Do tego dochodzi konieczna instalacja termicznego przekształcania odpadów (ITPO) przetworzonych w ww. instalacjach na paliwo alternatywne, gdzie nastąpi również odzysk energii cieplnej i elektrycznej. Wszystkie te instalacje trzeba traktować wyłącznie kompleksowo, a ITPO stanowi jedynie 20% tego kompleksu. Dzięki nowemu systemowi będziemy w stanie sprostać rosnącym wymaganiom w zakresie recyklingu i ograniczenia składowania odpadów i zapewnić, że Opole będzie miało swój własny system uniezależniający jego mieszkańców od problemów krajowej gospodarki odpadowej. Wzorując się na najlepszych i sprawdzonych rozwiązaniach, chcemy stworzyć warunki w których nasze odpady, czyli te wytwarzane na terenie Opola, będą w pełni zagospodarowane na miejscu dając nam korzyści, zamiast generować jedynie koszty, jak jest obecnie. Dlaczego mamy godzić się na to, żeby w dalszym ciągu marnotrawić chociażby ich potencjał energetyczny? Zamiast dalej sponsorować produkcję cementu, możemy wzorem bogatej Europy produkować ekologiczne i tańsze ciepło na potrzeby Opola. Dzięki temu ograniczymy koszty zagospodarowania odpadów, na które składamy się wszyscy płacąc za ich odbiór. To nie jest ani nowe, ani rzadkie rozwiązanie. W krajach Europy od dziesięcioleci działają elektrociepłownie produkujące ciepło dla mieszkańców miast. Pod względem ilości wykorzystania paliwa z odpadów przodują kraje skandynawskie, Niemcy i Szwajcaria. Jeżeli opłaca się to bogatym to nam też.

Czy to oznacza, że przy ulicy Podmiejskiej powstanie jeszcze większy zakład utrudniający życie mieszkańcom Groszowic?

Absolutnie nie. To właśnie mieszkańcy tej dzielnicy powinni być najbardziej zainteresowani jak najszybszą realizacją tego Projektu. Budowa Centrum Zielonej Transformacji radykalnie zmniejszy uciążliwości związane z prowadzonym w tym miejscu od lat zagospodarowaniem i składowaniem odpadów. Po pierwsze, wszystkie procesy zostaną zamknięte w hermetycznych halach wyposażonych w systemy filtrów pyłowych i odorowych. Po drugie, znacznie ograniczona zostanie ilość odpadów deponowanych obecnie na składowisku. Tylko te zmiany ograniczą do minimum emisje uciążliwych zapachów, pyłów i hałasu, co wpłynie na poprawę życia mieszkańców i atrakcyjność całej dzielnicy.

Ten projekt ma swoich zwolenników, ale ostatnio pojawiły się także głosy sprzeciwu. Jak może to Pani skomentować?

Żyjemy w warunkach, w których każdy ma prawo wypowiedzieć swoje zdanie. Nie oznacza to jednak, że w dyskusji na temat tak ważnej inwestycji powinniśmy koncentrować się na mitach lub ideologii. Projekt Centrum Zielonej Transformacji nie może być sprowadzony jedynie do negowania potrzeby budowy jednego z jego elementów, jakim jest instalacja termicznego przekształcania odpadów z odzyskiem energii. Na świecie ta technologia jest wykorzystywana i udoskonalana od dziesięcioleci. W samej Europie działa 500 takich instalacji, a w Japonii ponad 1200. Ponadto np. w Niemczech przyjęto utrzymanie mocy przerobowych ITPO na niezmienionym poziomie do roku 2040, natomiast w Szwecji i Szwajcarii deklarowane jest utrzymanie obecnej wydajności instalacji do roku 2050. W Polsce jednak powstało szereg mitów, które dają napęd do budowania sprzeciwu społecznego opartego na strachu. Jak pokazują doświadczenia innych polskich miast, w których już powstały takie instalacje, protesty ustawały w momencie ich uruchomienia. W Krakowie, Warszawie czy Rzeszowie, gdzie już się rozbudowuje istniejące instalacje nie ma protestów, gdyż mieszkańcy widząc jak one działają i jakie korzyści zapewniają nie wdają się w dyskusje z przeciwnikami. Od ponad roku prowadzimy otwartą komunikację na temat Projektu. Wydaliśmy ulotki, utworzyliśmy dedykowaną stronę internetową www.centrumzielonejtransformacji.pl oraz profil na FB. Powołaliśmy dobrowolnie Radę Społeczną skupiającą przedstawicieli Rady Miasta, wszystkich Rad Dzielnic, Centrum Seniora, opolskich uczelni, organizacji pozarządowych oraz merytorycznych urzędników i zapraszamy na spotkania również ekspertów i przeciwników Projektu. Przeprowadziliśmy także szereg otwartych spotkań informacyjnych dla mieszkańców. Tylko w Groszowicach spotykaliśmy się od dwóch lat z Radą Dzielnicy i kilka razy z mieszkańcami. Wszystko to odbywało się poza oficjalnymi konsultacjami Urzędu Miasta Opola trwającymi ustawowo 30 dni, w ramach procedury wydawania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Nasze dotychczasowe doświadczenie wskazuje jednoznacznie, że dyskusja na temat budowy Centrum koncentruje się głównie na aspektach ekonomicznych, redukcji uciążliwości, przyszłości składowiska odpadów, czy zagrożeniach wynikających z braku możliwości realizacji tego Projektu.

Do mieszkańców docierają jednak głosy, że spalarnia będzie zatruwać powietrze lub np. powodować uciążliwy zapach?

To oczywiście jeden z najpopularniejszych mitów i zawsze jest wykorzystywany przy protestach. Potrzebujemy sprawdzonych i korzystnych rozwiązań, a nie dyskusji opartych na mitach. Dostępnych jest wiele wiarygodnych materiałów w języku polskim, opracowań naukowych czy wniosków płynących z oceny działających w Polsce instalacji. Dzięki temu łatwiej ocenić co jest prawdą, a co nie. Wracając do naszego Projektu pragnę zapewnić, że jego uruchomienie nie tylko nie spowoduje nowych zagrożeń, ale znacząco ograniczy obecnie istniejące uciążliwości. Wszystkie planowane w Centrum Zielonej Transformacji procesy związane z postępowaniem z odpadami będą odbywać się w zamkniętych halach, ograniczając do minimum hałas i pylenie. Co istotne dla mieszkańców Groszowic, instalacje nie będą generować nieprzyjemnych zapachów. Odpady ulegające biodegradacji będą poddawane procesowi kompostowania w zamkniętych komorach i halach. Powietrze z hal i instalacji, będzie poddawane dwustopniowemu procesowi oczyszczania. Natomiast instalacja termicznego przekształcania odpadów będzie wykorzystywać kaloryczną frakcję odpadów, czyli tzw. paliwo alternatywne pre-RDF i RDF, magazynowane również w zamkniętej hali z podciśnieniem. Ponadto zapewniam, że nieprawdą jest, iż w Opolu rocznie powstaje tylko 10 tys. Mg odpadów zmieszanych rocznie, a zatem nie zamierzamy sprowadzać dodatkowej ich ilości. Instalacja mechaniczno-biologicznego przetwarzania będzie miała przepustowość tylko 25 tys. Mg odpadów zmieszanych rocznie, czyli tylko tyle ile wytwarzają opolanie. Natomiast instalacja termiczna to bardzo mały obiekt na 17800 Mg paliwa z odpadów rocznie. Będzie w niej produkowane ciepło, które będzie odpłatnie przekazywane do miejskiej sieci cieplnej, a energia elektryczna zasili obiekty CZT. Mieszkańcy nie będą płacić za przekazywanie paliwa cementowni Górażdże, a są to wysokie opłaty.

No dobrze, a sama spalarnia nie będzie źródłem emisji?

Ta technologia jest wykorzystywana powszechnie od dziesięcioleci, a bardzo duże instalacje działają w wielu miastach Europy, zastępując do produkcji ciepła źródła węglowe. Emisje z takich instalacji są porównywalne jedynie do emisji ze spalania gazu, a w wielu parametrach nawet niższe. Jest to możliwe dzięki bardzo wysokiej temperaturze spalania ok. 1000oC oraz rozbudowanym koniecznym systemom oczyszczania spalin. Będą to m.in. procesy redukcji zanieczyszczeń kwaśnych (SOX, HCL,HF), dioksyn, furanów i metali ciężkich metodą suchej sorpcji oraz redukcji tlenów azotu metodą SNCR, polegającą na wykorzystaniu właściwości substancji zawierających amoniak. Odpady z oczyszczania spalin będą przekazywane specjalistycznym podmiotom celem ich unieszkodliwienia. Żużle i popioły paleniskowe schłodzone do temp. ok. 80-90°C będą usuwane systemem przenośników do szczelnego bunkra i również przekazywane zewnętrznym podmiotom.

Instalacja będzie wyposażona w ciągły monitoring spalin oparty o metody referencyjne. W przeciwieństwie do tradycyjnych elektrociepłowni wykorzystujących biomasę, węgiel czy gaz, instalacje termicznego przekształcania odpadów mają stały monitoring prowadzony przez zewnętrzne instytucje. Przekroczenie nawet jednego z parametrów emisji w czasie dłuższym niż 4 godziny oznacza wyłączenie instalacji. Jeżeli takie przekroczenia wystąpią przez 60 godzin w ciągu roku to instalacja jest zamykana. To jest chyba najlepsza motywacja do dbania o jej zgodne z normami działanie. Według danych Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami, 8 krajowych instalacji w wyniku spalenia 1 mln ton odpadów wyemitowało w 2019 roku tylko 0,05 grama dioksyn. Natomiast w wyniku pożarów składowisk i miejsc magazynowania odpadów do atmosfery przedostało się aż ok. 26,5 grama dioksyn! Roczna emisja rakotwórczego benzo(a)pirenu wynosi ok. 62 tony z czego aż 60 ton! pochodzi ze spalania niskiej jakości paliw i odpadów w kotłach domowych tzw. „kopciuchach”.

Ponadto w przypadku odpadów komunalnych 42% emisji CO2 pochodzącej ze spalania odpadów może być klasyfikowane jako emisja ze źródeł odnawialnych i tym samym nie jest to uwzględniane w bilansie emisji CO2. W planowanej ITPO odbywał się będzie proces R1 – odzysku energii, a nie proces unieszkodliwiania odpadów, jak to ma miejsce w podobnych instalacjach. Zapewnia to wysoką efektywność energetyczną systemu, a ponadto dzięki tej instalacji i produkcji ciepła, ECO SA spali rocznie ok. 10 tys. ton mniej węgla, co ma wpływ na ograniczenie emisji CO2.

Jednym z głównych zastrzeżeń, które podnoszą przeciwnicy, jest też koszt inwestycji. Czy mogłaby Pani odnieść się także do tego zarzutu?

Oczywiście mamy do wyboru dwa rozwiązania. Pierwsze to nie robimy nic, nie budujemy własnego nowoczesnego, systemu i zakładamy, że przetwarzaniem naszych odpadów zajmą się zewnętrzne podmioty. Ryzykujemy, że uzależnieni od rynkowych warunków płacimy za odbiór odpadów coraz większe stawki i kary za brak realizacji celów gospodarki odpadowej. Możemy zbudować własny system zagospodarowania odpadów, który zapewni nam kontrolę nad kosztami i rozwiąże problem gospodarki odpadowej na dziesięciolecia. Zaznaczam, że szacunkowy koszt naszej instalacji do termicznego przekształcania odpadów to kwota ok. 130 mln zł, a nie jak twierdzą przeciwnicy 250 mln zł.

Mamy dzisiaj unikalną szansę pozyskania dofinansowania na realizację CZT. Wystąpiliśmy o środki z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w ramach Programu „Racjonalna Gospodarka Odpadami”. Jesteśmy już na etapie negocjacji warunków umownych na ITPO. Dlatego nieprawdą jest, że może w kraju powstać tylko kilka instalacji termicznego przekształcania odpadów, ponieważ NFOŚiGW dysponuje wiedzą, jakie są ilości paliwa alternatywnego do zagospodarowania, jakie są moce przerobowe istniejących instalacji termicznych i ile paliwa z odpadów przetwarzają cementownie.

Jeżeli pozyskamy dofinansowanie to część inwestycji zostanie sfinansowana bezzwrotnymi dotacjami, a część preferencyjnymi pożyczkami. Bez uzyskania tych środków nie powstanie nasz Projekt, a mieszkańcy Opola pozbawieni zostaną szansy na środowiskowe i ekonomiczne korzyści w dziedzinie gospodarki odpadowej. Dalej będzie funkcjonować otwarta, uciążliwa zapachowo kompostownia pryzmowa, a składowisko odpadów stanie się najwyższym punktem dzielnicy. Ww. dotacje i pożyczki z NFOŚiGW to szansa dla Opola, której nie można zmarnować!